„Magia” to „ogół wierzeń i praktyk opartych na przekonaniu o istnieniu sił nadprzyrodzonych, które można opanować za pomocą odpowiednich zaklęć i określonych czynności” [Wikipedia].
Magia związana jest z baśnią. Zamki, kościoły, brukowane ulice, dzika roślinność, ptaki lub smoki i ta mistyczna mgła zamykająca horyzont znakiem zapytania.
Magia nie lubi czekać, dlatego żeby ją uchwycić trzeba wstać z samego rana. Latem najlepiej być gotowym przed 4:00. Kilka chwil po wschodzie słońca magia znika. Nie chce być dla każdego.
Czasem można ją znaleźć w zakamarkach miast, gdzie odpoczywa w cieniu. Z reguły spogląda na toczące się życie z wież kościołów i okiennic starych chat.
Magia tak naprawdę jest chwilą. Czystym dynamizmem i masz tylko sekundę, by się z nią zapoznać. Kiedy przegapisz moment, możesz jej w danym miejscu nigdy więcej nie spotkać.
Z drugiej strony, magia ceni sobie cierpliwość i brak pośpiechu. Wymaga determinacji, aby doczekać tej jednej sekundy, kiedy się pojawia.
Magię można znaleźć wszędzie, ale najbardziej lubi się pojawiać w otoczeniu dobrych ludzi, którzy mają pasję. Bo pasja jest magią, a magia jest pasją.
Tak właśnie było w Tykocinie i okolicach – wszystko jak z bajki. Magię tę musieliśmy opanować, mając statyw za tarczę i aparat za miecz. Zamiast rycerskiej zbroi, ciepłą kurtkę i kalosze na nogach.
Wielkie dzięki za stworzenie magicznej atmosfery organizatorom warsztatów #PROWwarsztaty #poznajPROW, fotografom z Magii Podlasia oraz wszystkim uczestnikom, którzy byli częścią magicznej atmosfery.
Niech moc magii będzie z wami.