Santorini nie tylko dla zakochanych

Santorini nie tylko dla zakochanych

Santorini dawno mieliśmy na liście marzeń, ale jakoś nigdy nie składało się, żeby tam polecieć. W końcu się udało. Chociaż nasz pierwotny plan na Grecję krążył wokół Naxos, to finalnie na kilka dni przed wyjazdem zdecydowaliśmy się jednak na Santorini. Mimo, że to wyspa „dedykowana” zakochanym parom zwiedzającym ją często w objęciach na skuterze, to my również rodzinnie bawiliśmy się tam świetnie. Jak zawsze wszystko, to kwestia planu i kompromisów. Wiadomo, że nie znajdziesz na Santorini wielu placów zabaw, ale i tak jest co robić z czterolatkiem. W kwestii technikaliów – my polecieliśmy na własną rękę tanimi liniami lotniczymi, ale zawsze masz opcję, żeby np. polecieć na wyjazd zorganizowany z Itaką.

Gdzie nocować z dziećmi na Santorini?

My wybraliśmy region Akrotiri i to był strzał w dziesiątkę. Z dala od tłumów, z widokiem na piękną kalderę i przede wszystkim z bajecznymi zachodami słońca. Zdecydowaliśmy się na hotel z basenem oczywiście (to must have z dziećmi). Nie wyobrażam sobie nocowania w pobliżu miejscowości Oia lub Fira. Tam tłumy gwarantowane niezależnie od pory roku.

Co robić z dziećmi na Santorini?

Basen to podstawa dla kochającego wodę czterolatka. Nasz Kuba mógłby w nim spędzać całe dnie. Na szczęście równie chętnie śmigał z nami na zwiedzanie i pyszne jedzenie do różnych restauracji. Naszym największym odkryciem był Faros Market – mała, lokalna, rodzinna knajpka z mini marketem. Kuba od pierwszych dni stał się ulubieńcem właścicieli. Grecy uwielbiają dzieci, a jak widzą blond dzieci z niebieskimi oczami, to już w ogóle po bandzie są kupieni. Kubuś natomiast zakochał się w ich piesku – ślicznej Carmen, z którą bawił się dosłownie do upadłego. Jak łatwo się domyśleć, byliśmy w Faros Market stałymi klientami aż do naszego wyjazdu z Santorini. Codziennie wskakiwaliśmy tam na kawkę lub kolację z zachodem słońca. Wyobraź sobie jak sączysz sok świeżo wyciśnięty z soczystych pomarańczy lub winko i gapisz się na piękny zachód. To była magia.

Wybraliśmy się też promem na pobliską wyspę Ios. To w końcu fun dla dzieci i idealny pomysł na jednodniową wycieczkę. Płynie się 1,5h w jedną stronę, więc w sam raz. Na miejscu plaża, zwiedzanie Chory (jest śliczna!) i jedzonko.

Najlepsze plaże dla dzieci na Santorini

Wiadomo, że jeśli szukasz pięknych, piaszczystych plaż z drobnym, jasnym piaskiem, to na Santorini ich nie znajdziesz. Ale to nie oznacza, że nie możesz poplażować z dziećmi. My odwiedziliśmy trzy – Red Beach, Vlychada Beach i Kamari Beach. Na każdej z nich Kuba świetnie się bawił walcząc z falami i zbierając kamyki.

Jeśli zastanawiasz się nad rodzinnym wyjazdem do Grecji, to nie musisz skreślać Santorini. My byliśmy w składzie – ja (wtedy w 6 miesiącu ciąży), Kubcio prawie czteroletni i Maciek. Pogodziliśmy wszystkie interesy, potrzeby i wyjazd naprawdę nam się udał.