Wyjazdy ze strefy komfortu

Wyjazdy ze strefy komfortu

Wielokrotnie spotkałem się z dużym zdziwieniem, kiedy otwarcie mówiłem, że chciałbym pojechać gdzieś sam albo że podróżowanie samemu jest w porządku.

Samotny wyjazd może być tak samo niesamowity jak wyjazd z grupą przyjaciół lub wyjazd z partnerem. Trzeba tylko być świadomym, że to coś zupełnie innego.

Wyjazd ze znajomymi (o ile nie jest w konkretnym celu), to po prostu dobra zabawa. Chyba większość z nas, kiedy wybiera się gdzieś większą ekipą, myśli o imprezie.

Wyjazd we dwoje może być romantyczny, szalony, spontaniczny, spokojny. Nieważne. Tak naprawdę celem takiego wyjazdu jest poznanie swojej relacji. Przebywanie z kimś 24 na dobę dużo uczy. Nie ma lepszego sprawdzianu umiejętności kompromisu.

Wyjazd samotny także może być energiczny lub zupełnie spokojny. Znów jednak nie to jest istotne. Kiedy podróżujemy w pojedynkę, to tak naprawdę poznajemy samych siebie. Jest to jedna z niewielu okazji, kiedy na spokojnie możemy porozmawiać w dwoje oczu.

Wyjazd samemu nie musi oznaczać samotności. Z reguły taki nie jest. Właśnie wtedy poznajemy wspaniałych ludzi zupełnym przypadkiem.

Każdy rodzaj wyjazdu może być niesamowitym doświadczeniem pod każdym względem. Wyjazd samemu to jednak coś zupełnie innego. Dzieje się tak, bo wyjazd samemu to wyjazd ze swojej strefy komfortu.