Saltenas – prosto z Boliwii

Saltenas – prosto z Boliwii

Wyobraź sobie, że jesz przez miesiąc, dzień w dzień, kurczaka z ryżem. Jak wygląda twoja mina ostatniego dnia, kiedy widzisz na stole kurczaka z ryżem? Wiem, wiem! Ja też wolałabym go nie zjeść. A w Boliwii właśnie tak wygląda dzień za dniem – pollo con arroz (czyli kurczak z ryżem). Na każdym kroku znajdziecie miejsce, gdzie możecie go zjeść. Na szczęście, kuchnia Boliwii to nie tylko kurczak. To także między innymi pyszna saltena. To coś w rodzaju pieczonej empanady, wypełnionej farszem mięsnym – z kurczaka lub wieprzowiną. Musicie spróbować!

Saltenas (16 szt.)

Potrzebujesz:

Na nadzienie:
– 1 opakowanie żelatyny
– 3 ziemniaki, obrane
– 1 i 1/2 łyżki oliwy z oliwek
– 1 cebula, posiekana
– 1 i 1/2 kg piersi z kurczaka
– 1 opakowanie małego groszku (petit peas)
– 1 cebula dymka, w plasterkach
– 1/2 szklanki natki pietruszki, posiekana
– 4 łyżeczki białego cukru
– 2 łyżeczki papryki
– 1/4 łyżeczki kminku mielonego
– 1 i 1/2 łyżeczki soli
– 1/4 łyżeczki czarnego pieprzu
– 1/2 szklanki zimnej wody
– 3 ugotowane na twardo jajka, obrane i posiekane
– 1 opakowanie czarnych oliwek

Na ciasto:
– 6 szklanki mąki
– 1/4 szklanki cukru białego
– 1 łyżeczka soli
– 1 szklanka masła, pokrojonego w kostkę
– 1 i 1/2 szklanki ciepłej wody
– 2 jajka, roztrzepane
– 2 łyżeczki wody
– 1 łyżka papryki

Przygotowanie:

Nadzienie:
Wsypujemy żelatynę do 1/2 szklanki zimnej wody w żaroodpornym naczyniu, odstawiamy na 10 minut. Odgrzewamy żelatynę w mikrofalówce przez 30 sek. (lub stapiamy ją w garnku z gotującą się wodą). Po czym chowamy ją do lodówki.

Wkładamy ziemniaki do rondla, zalewamy wodą i doprowadzamy do wrzenia na średnim ogniu. Zmniejszamy ogień i gotujemy na wolnym ogniu, około 10 min. Wyjmujemy z wody, studzimy i szatkujemy do miski, odstawiamy.

Rozgrzewamy oliwę na patelni, na średnim ogniu. Smażymy cebulę. Smażymy kurczaka. Nadmiar tłuszczu odsączamy. Mieszamy kurczaka z poszatkowanymi ziemniakami, groszkiem, cebulą , pietruszką, cukrem, papryką, kminkiem, solą i czarnym pieprzem. Dusimy wszystko na patelni około 3 minut. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy.

Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni C. Blachy do pieczenia smarujemy lub wykładamy pergaminem.

Ciasto:
Mieszamy mąkę, cukier i sól. Dodajemy pokrojone masło. Powoli dodajemy gorącą wodę i ugniatamy, aż ciasto będzie gładkie. Zostawiamy ciasto pod ścierką w misce na około 15-20 min. Potem dzielimy ciasto na 16 kawałków i zwijamy je w kulki (które na czas „kulkowania” odkładamy również pod przykrycie).

Każdą kulkę wałkujemy, tak, aby powstał ładny okrąg. Ubijamy jaja z 2 łyżeczkami wody w małej misce. Smarujemy krawędzie ciasta ubitymi jajkami. Na jednej połowie placka kładziemy 2 łyżeczki wcześniej przygotowanego nadzienia. Dodajemy trochę posiekanego jajka, trochę pokrojonych na małe kawałki oliwek i ¼ łyżeczki żelatyny.

Składamy ciasto tak, aby powstał rogalik/muszelka. Brzegi ugniatamy palcami lub widelcem, aby ładnie się założyły.

Kładziemy saltenas na blaszce. Pozostałe roztrzepane jajko mieszamy z papryką i smarujemy wierzch rogalików. Pieczemy około 20-30 min, aż saltenas uzyskają złoto-brązowy kolor.

Smacznego!