Rok 2017 – podsumowanie

Rok 2017 – podsumowanie

Będzie jak zawsze podróżniczo, ale też ciutkę o tym, jak się to robi w dwupaku.

Styczeń

Co tu dużo mówić – styczeń 2017 był mega przełomowym miesiącem. W styczniu dowiedzieliśmy się, że za 9 miesięcy zostaniemy rodzicami. To był dzień, kiedy jechaliśmy do stolicy na imprezę urodzinową koleżanki, a następnego dnia mieliśmy lecieć do Bari, na południe Włoch. Myśli mieliśmy tysiące, całą podróż do Warszawy wertowaliśmy internet w poszukiwaniu informacji, czy w tak bardzo początkowej ciąży powinniśmy wsiadać do samolotu. Szkoły generalnie są dwie, jak ze wszystkim. Jedna mówi – pewnie leć! Jeśli się dobrze czujesz, korzystaj. Druga zaś – w pierwszym trymestrze lepiej nie latać. Dobrze, że jest jeszcze coś takiego jak intuicja, która często nam podpowiada, co robić. Polecieliśmy (oczywiście wcześniej zapytałam o to lekarza).

Bari w styczniu może nie jest tak urocze jak latem, ale i tak było warto. Sama myśl o makaronach, pizzy i focacci podkręcała chęć odwiedzenia Apulii w środku zimy. Był jeszcze jeden powód – Alberobello i jego magiczne, kamienne, białe domki.

alberobello

Luty

Jakoś tak się składa (Maciek o to pięknie dba!), że od kilku ładnych lat spędzam urodziny za granicą. Tym razem wypadło na Hiszpanię (Alicante i Walencja). Do dziś mam na ustach smak urodzinowej paelli negro, którą obżarliśmy się w bardzo urokliwej knajpie w Alicante. Swoją drogą ciekawe, czy nasze Gapiątko będzie lubiło paellę tak jak jego mama czy wręcz przeciwnie (przez te urodzinowe obżarstwo w ciąży).

alicante

Tuż przed wypadem do Hiszpanii Maciek zdążył jeszcze upolować zorzę w Finlandii, a dokładnie w Ivalo (Laponia). Wynajął domek pośród dosłownie niczego i wyczekiwał zorzę na niebie. Wyczekał. Przywiózł świetne zdjęcia.

ivalo

Więcej zdjęć z Laponii -> tutaj

Marzec

W marcu rozmyślaliśmy, dokąd polecieć na majówkę. W związku z tym, że byliśmy kiedyś w Chorwacji, ale osobno, cel padł właśnie na ten kierunek. Auto, tydzień i przejazd przez całą Chorwację – plan idealny.

Kwiecień – Maj

Majówkę zaczęliśmy pod koniec kwietnia. Polecieliśmy do Zagrzebia, tam wynajęliśmy auto i zaczynając od Dubrownika zjechaliśmy całą Chorwację. Więcej o tym wypadzie tutaj – Chorwacja na tydzień. Jeśli chodzi o ciążę (półmetek) to idealny moment na podróże, bo brzuszek jeszcze nie jest bardzo duży, a samopoczucie u większości przyszłych mam jest dobre albo w końcu dobre.

chorwacja

Czerwiec – Wrzesień

Wakacyjne miesiące upłynęły nam na eksplorowaniu Podlasia. Już nie rowerami, a autem, ale i tak było super. Tego lata odkryliśmy łosiostradę, która biegnie przez piękny kawałek Narodowego Parku Biebrzańskiego. W lipcu Maciek odwiedził też Boston i Nowy Jork – jak wysyłał mi zdjęcia, to aż mnie nosiło, że mnie tam nie ma. A pod koniec września powiększyliśmy skład Gapie – urodził się nasz synek!!! <3 Już w szpitalu snuliśmy plany, dokąd polecimy we troje.

nyc

Październik – Grudzień

Trzy ostatnie miesiące tego roku upłynęły nam bardzo rodzinnie. Ale oczywiście nie obyło się bez patrzenia na mapę i planowania podróży na 2018. Nie możemy doczekać się tej pierwszej we troje, ale o niej niebawem.

A tymczasem, w związku z tym, że koniec roku już zaraz – wszystkiego dobrego Kochani! Zdrowia tony i wielu ciekawych szerokości geograficznych. Najlepszego!