Polska Be – Polska Bez kompleksów

Polska Be – Polska Bez kompleksów

Białystok – a gdzie to, koło Suwałk? Suwałki – białe niedźwiedzie?

Wokół Białegostoku i Podlasia krąży mnóstwo stereotypów. Kiedyś, jak słyszałem takie rzeczy było mi przykro. Dziś, gdybym to usłyszał, to bym się zaśmiał. Ludzie, którzy tak mówią, nie mają pojęcia jak bardzo się mylą.

Pomimo wielu podróży po świecie – od południowoamerykańskich Andów po wybrzeże Australii, zawsze kiedy wyjeżdżam gdzieś w okolice Białegostoku, czuję się magicznie.

Prawdziwa wieś – nie sypialnia miasta z pałacami i Lexusami. No ok, takie też są i bardzo dobrze. Mówię jednak o starych drewnianych chatach i wąskiej ulicy. Przed domami, przy ulicy stoją ławki, a na ławkach siedzą babcie i dziadkowie. Spoglądają na rzeczywistość. Ciągną wzrokiem za każdym przejeżdżającym samochodem i nigdzie się nie śpieszą. Skrupulatnie dopalają papierosy do samego filtra.

Piękne zielono – żółte łąki i niebieskie niebo. Nie pola uprawne. Nie ciężki przemysł. Po prostu łąki. Tyle.

Po drodze mnóstwo kapliczek i kościółków. Często już z widocznym znamieniem czasu. Nikt się tu nie wstydzi symboli religijnych – czy to prawosławna cerkiew, czy kościół katolicki.

Patrząc z perspektywy osoby z miasta (naprawdę, Białystok to miasto), cieszę się że podlaska wieś nie stara się podporządkować pędzącemu światu.

Być może nazwiesz to wieśniactwem, ale tak naprawdę to jest tożsamość. Tożsamość, którą każdy człowiek, każde miasto i każdy region powinien mieć. Podlasie nie musi być i nie jest kopią niczego innego. Być może powiesz, że powinienem się wstydzić, że jestem z Polski B. Biorąc pod uwagę twoje kryteria może powinienem. Z punktu widzenia moich kryteriów, to właśnie jest Polska bez kompleksów.

gap2b

 

gap4b

 

gap3b

 

gapie5b

 

gapie6b