Plecak w podróży dookoła świata

Plecak w podróży dookoła świata

Niedawno minęła połowa naszej podróży dookoła świata. Dwa małe plecaki są nadal z nami. Nie zamieniliśmy ich na większe, nie wkurzyliśmy się na nie ani razu, nigdy nam nie zginęły. Oczywiście, doszliśmy do pewnych wniosków, co mogliśmy zrobić lepiej, co mogłyby mieć nasze plecaki, żeby były wygodniejsze w niektórych sytuacjach. Ale do rzeczy. Zacznijmy analizę od przedstawienia tego, co w ogóle w nich mamy. Napiszę o swoim, czyli wersji damskiej kompaktowego pakowania, ale zupełnie możesz się do tego zastosować jeśli jesteś facetem. Mój i Maćka plecak różni się praktycznie tylko „usprzętowieniem”. U Maćka mamy laptopa, 2 kindle i kable. Całą resztę różnią tylko rozmiary ciuchów.

Skład plecaka:

  • 7 koszulek
  • krótkie spodenki
  • leginsy
  • bielizna narciarska
  • spodnie długie, trekingowe
  • bluza
  • softshel
  • bielizna na 7 dni
  • sandały, japonki pod prysznic
  • przezroczyste opakowanie z niezbędnymi kosmetykami (każdy do 100 ml)
  • mokre i suche chusteczki

Waga plecaka – 8 kg, rozmiar plecaka – 30 l

To co musieliśmy dokupić po około trzech tygodniach, to szampon, żel pod prysznic i pasta do zębów. Ciuchy pierzemy co jakiś czas, w miarę możliwości. Oczywiście, ten stan rzeczy ma swoje plusy i minusy.

Plusy małego plecaka

Pierwsza i najważniejsza zaleta to to, że nigdy nie tracimy czasu na czekanie na lotnisku na odbiór bagażu, nie martwimy się czy na pewno z nami doleciał i przede wszystkim nasz kręgosłup nie marudzi, gdy musi dźwigać tylko 8 kg. W większości linii, którymi lecieliśmy lub będziemy lecieć wagowy limit podręcznego bagażu to 7 kg. My mamy po około 8, ale dzięki temu, że odprawiamy się on-line, jeszcze nikt nam tego nie sprawdził. Wchodząc na lotnisko nie musimy kierować się do check-in’u (gdzie zazwyczaj bagaż podręczny też jest ważony), a idziemy prosto do kontroli bagażu podręcznego.

Minusy małego plecaka

Największym minusem małego plecaka jest to, że jest mały i nie możemy kupić pamiątek takich jakbyśmy chcieli, tylko te, których wymiary nie przekraczają kilku centymetrów. I na szczęście na tym minusie kończą się jego wady. Może jeszcze częstotliwość prania można zaliczyć do tych mniej sprzyjających kwestii niewielkiego bagażu, ale na szczęście wszędzie na świecie jest woda i proszek albo mydło.

Podsumowując, mały plecak to idealne rozwiązanie nawet na długą podróż. Nie dość, że jest lekko, łatwiej i przyjemniej. To jeszcze będąc kobietą można zobaczyć wielkie zdziwienie (zwłaszcza) na twarzach innych podróżujących mężczyzn. Raz, w taksówce, jeden z podróżujących stwierdził, że w kolejną podróż nie zabierze już swojego 70 litrowego plecaka, a 40. Po czym, kiedy odparłam mu, że mój to 30-stka, walnął przysłowiowego „karpia”. Innym razem znajoma, u której się zatrzymaliśmy stwierdziła, że nie potrafiłaby się tak spakować.

Polecam mały plecak na każdą podróż.